W trakcie wiosennych porządków w moje ręce wpadła maszyna do szycia. Dawno już jej nie używałam, także zdążyłam zatęsknić.
Na pierwszy ogień poszła torba, którą zaczęłam szyć już jakiś czas temu i od tamtego czasu leżała niedokończona. Jak sobie pomyślę ile mam takich prac, które leżą zaczęte i czekają na swoją kolej to aż mi głupio :)