piątek, 19 sierpnia 2016

Rower

Dziś nieco z innej beczki, mój osobisty dwukołowiec :) Uratowany z placu budowy, gdzie został już właściwie spisany na straty, cudem trafił w moje ręce i zyskał nowy look. Było przy nim sporo pracy, i gdyby nie pomoc mojego A, który rozkręcił go na części pierwsze, a następnie złożył do kupy, nie dałabym sama rady. Na szczęście obyło się bez drapania starej farby, wystarczyło dobrze zmatowić ramę drobnym papierem ściernym i porządnie odtłuścić. Bardzo ważna jest dobra farba podkładowa, ja swoją (spray) kupiłam w sklepie z lakierami samochodowymi. Właściwa farba w pięknym, miętowym kolorze to spray graffiti, przeznaczony do malowania metalu. Aplikacja decoupage z motywem kwiatu wiśni to papier ryżowy. Całość zabezpieczona kilkoma warstwami lakieru bezbarwnego. 







poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Mebelek

Uwielbiam drewno i mam do niego ogromną słabość. Oto jeden z pierwszych mebelkow, które odnowiłam. Oryginalnie był on ciemny i ponury . Ciemna bejca skrywała ładne,  zdrowe drewno. Skrobania było przy tym co nie miara, szczególnie przy rzeźbieniach. Malowałam go kilkoma kolorami farby, metodą suchego pędzla. Na końcu zrobiłam kilka przecierek drobnym papierem ściernym. Ciemna, wiśniowa tapicerka została wymieniona na gruby len obiciowy. W łączeniu ponabijałam srebrne gwoździe tapicerskie w taśmie.